Na końcu świata – rejs wokół Przylądka Horn

Wylot z Warszawy do Buenos Aires

Rano wylądujemy w Buenos Aires. Z lotniska wyruszymy autokarem na zwiedzanie miasta. Szerokimi bulwarami przejedziemy przez elegancką, historyczną część miasta, mijając okazałe pałace i różnorodne wytworne sklepy, dzięki którym stolica ta zyskała miano Paryża Ameryki Południowej.

Odwiedzimy m.in. dzielnicę Palermo, czyli zielone płuca miasta, gdzie znajduje się rozległy park pełen pomników, które ilustrują barwną historię kraju. W modnej dzielnicy mieszkalnej Recoleta zobaczymy eleganckie domy inspirowane stylem francuskim. Mieszkają tam najzamożniejsi Argentyńczycy. Tam też znajduje się cmentarz z grobowcami wszystkich najważniejszych rodów Buenos Aires. Na rodzinnym grobie rodu Duarte widnieje napis Evita Peron – tam zastała pochowana słynna pierwsza dama Argentyny. Latem dzielnica zazwyczaj pustoszeje, gdyż jej mieszkańcy uciekają od miejskich upałów. Zimą można zobaczyć, jak otulone futrami, ufryzowane, wytworne damy idą alejami np. do herbaciarni na towarzyskie spotkania z przyjaciółmi.

Również nam nie zabraknie czasu na dobry obiad w jednej z lepszych restauracji Buenos Aires, gdzie spróbujemy najwyższej jakości wołowiny. Po obiedzie udamy się do hotelu, gdzie wieczorem zjemy lekką kolację powitalną.

Dzień rozpoczniemy od dalszego zwiedzania miasta, które potrwa około 3 godziny. Tematem przewodnim będą ślady historii. Odwiedzimy jedną z najstarszych dzielnic, La Boca, która w XIX wieku stała się domem dla tysięcy włoskich i hiszpańskich emigrantów, przybywających tu w poszukiwaniu lepszego życia. Najsłynniejszą częścią tej dzielnicy jest uliczka Caminito, wzdłuż której ciągną się kolorowe budynki i budyneczki. W robotniczej części tej dzielnicy powstał klub sportowy Boca Juniors. Mimo że przez lata grało w tym klubie wielu sławnych argentyńskich piłkarzy, to znany jest głównie dzięki narodowemu bohaterowi, zmarłemu niedawno Diego Maradonie, który zaczynał w nim swoją karierę, a potem rozsławił go na cały świat.

W centrum miniemy m.in. eklektyczny budynek miejskiej opery Teatr Colón, który zyskał szczególne uznanie ze względu na swoją wprost idealną akustykę. Teatr Colón znajduje się przy najszerszej drodze na świecie, Avenida 9 de Julio, z aż 14 pasami – po 7 w każdą stronę! Dotrzemy również do rynku Plaza de Mayo, scenie wielu ważnych wydarzeń w historii Argentyny. Na jednym końcu placu znajduje się pałac prezydencki nazywany również Casa Rosada, czyli (nieprzypadkowo) różowy dom. Z balkonu tego pałacu Eva Perón – powszechnie znana jako Evita – przemawiała do popierającej ją ubogiej ludności. Również na Plaza de Mayo grupa matek dzieci zaginionych w okresie wojskowej junty, czyli „Las Madres de Plaza de Mayo”, w latach 1977-2006 spotykała się raz w tygodniu na demonstracje, domagając się ujawnienia prawdy o zaginięciu swoich krewnych.
Przejdziemy koło wielu legendarnych kawiarni –  mieszkańcy Buenos Aires mają wielką słabość do kawy. Zobaczymy również wzorowany na Capitol Building w Waszyngtonie pałac kongresowy, w którym mieści się argentyński parlament. Zatrzymamy się również w jednym z najbardziej charakterystycznych dla stolicy miejsc - w dzielnicy tanga - San Telmo. Plac Plaza Dorrego uważany jest za jej serce, a w przytulnych bocznych uliczkach znajdują się galerie, restauracje i butiki.

Dzisiejszy spacer zakończymy przy Puerto Madero, starym miejskim porcie. W odrestaurowanych portowych spichrzach pełno jest sklepów i restauracji. W Puerto Madero zameldujemy się na statku, który w ciągu następnych 15 dni będzie naszym domem. Na pokładzie znajdziemy wszystko, czego można sobie zażyczyć.

Osoby, które wykupiły dodatkowy pakiet wycieczkowy, spotkają się wieczorem na pokazie tango. Buenos Aires to światowa stolica tego tańca, zatem okazja wydaje się znakomita. Tango –  wyrafinowany melanż nostalgii, dramatu, elegancji i zmysłowości –  powstało pod koniec XIX wieku w środowiskach imigranckich w dzielnicy San Telmo. Mimo, że na początku salony gardziły tym tańcem, nie minęło wiele czasu a również najzamożniejsi zaczęli go tańczyć.

(Wycieczka nie jest wliczona w cenę podróży. Pakiet wycieczek można dokupić oddzielnie).

Ten dzień będzie można poświęcić na odkrywanie Buenos Aires według indywidualnych zainteresowań. Polski pilot będzie służył radą, a także towarzystwem. Spośród wachlarza atrakcji, można wybrać się np. na grób legendarnego tancerza tango Carlosa Gardela. Jest on tłumnie odwiedzany przez entuzjastów tego tańca z każdego zakątka świata. Kolejną propozycją może być wizyta w jednym z wielu muzeów lub oddanie się zakupom. Deptak Calle Florida oraz wielokilometrowa ulica handlowa Santa Fe kuszą dobrymi ofertami. Polecamy też powrót do przytulnej San Telmo, w której jest wiele galerii, sklepów z antykami i innych ciekawych butików. Można też po prostu pospacerować po ulicach i placach Buenos Aires bez konkretnego celu, poczuć atmosferę miasta i przyjrzeć się życiu Porteños, czyli jego mieszkańców. Są oni stałymi bywalcami kawiarni. Dlaczego by nie wziąć z nich przykładu i nie spróbować najlepszej miejscowej kawy nie śpiesząc się donikąd?

Kotwicę podniesiemy dopiero pod wieczór, zostawimy za sobą Buenos Aires – miasto, w którym rozpoczęła się nasza południowoamerykańska podróż.

Po przepłynięciu na drugą stronę Río de la Plata, zejdziemy na ląd w stolicy Urugwaju, Montevideo. Jest to ekonomiczne, kulturalne i polityczne centrum kraju, w którym mieszka prawie połowa z 3,3 milionów wszystkich Urugwajczyków.

Montevideo to zabiegane, ale i przyjemne miasto z pięknymi parkami, pałacami i dużą ofertą kulturalnych atrakcji. Stare miasto jest bez wątpienia czarujące, ale i w nowej części znajduje się dużo ciekawej architektury, choć efekty stagnacji ekonomicznej są widoczne – wielu budynkom przydałaby się renowacja.
Miasto powstało w wyniku walki o władzę w regionie niziny La Platy pomiędzy Hiszpanią a Portugalią. Hiszpanie założyli Montevideo jako własną bazę w odpowiedzi na oddalone o ponad 100 km na wschód portugalskie miasto Colonia del Sacramento. Konflikt między dwiema potęgami zakończył się wraz z uzyskaniem przez Urugwaj niepodległości w XIX wieku.Wybierzemy się na spacer po mieście, żeby zobaczyć jego najbardziej charakterystyczne miejsca, a po południu zostanie nam jeszcze trochę czasu na zwiedzanie na własną rękę (lub z pilotem). W pobliżu portu jest godne polecenia miejsce z wieloma sklepami i restauracjami, w których serwuje się befsztyki, które wcale nie odbiegają jakością od tych argentyńskich.

(Wycieczka nie jest wliczona w cenę podróży. Pakiet wycieczek można dokupić oddzielnie)

Tego dnia przepłyniemy wiele kilometrów kierując się w stronę Puerto Madryn. Dzień można wykorzystać na odpoczynek, delektując się świeżym atlantyckim powietrzem lub zapoznać się z ofertą statku, gdzie wśród wielu propozycji są m.in.: wykłady, lekcje tańca, czy degustacja wina.

Puerto Madryn, jedno z najszybciej rozwijających się miast w regionie, jest naturalną bramą do prowincji Chubut i rozległej Patagonii. Położenie w zatoce Golfo Nuevo chroni je przed otwartym oceanem. Wzdłuż nadmorskiej promenady Almirante Brown Boulvard stoją domy z widokiem na Atlantyk i Golfo Neuvo z gwarancją na nieustające spektakle natury. Akwen wokół półwyspu Valdés jest zasobny w ryby, które z kolei przyciągają inne zwierzęta i ptaki. Najbardziej spektakularnym gościem tych wód jest waleń biskajski, który latem przypływa tu na okres rozrodczy. Bogatą wystawą o miejscowych gatunkach zwierząt dysponuje muzeum przyrodnicze znajdujące się przy nabrzeżu Puerto Madryn.

Tego dnia proponujemy wycieczkę do kolonii pingwinów Punta Tombo. Pod względem powierzchni jest to największe na stałym lądzie miejsce lęgowe pingwinów. Co roku zbiera się tu ponad pół miliona pingwinów magellańskich, które nazwano tak na cześć portugalskiego odkrywcy Ferdynanda Magellana (1480-1521). W Punta Tombo można z niedużej odległości  zobaczyć wielkie stada pingwinów, które nieustannie pokonują tę samą trasę między swoimi zakopanymi w piasku gniazdami a morzem, do którego nurkują w poszukiwaniu pożywienia dla młodych. Obserwacja krajobrazu wypełnionego tymi nadzwyczaj pracowitymi zwierzętami jest unikatowym doznaniem. Pingwiny są pod ochroną i nie wolno im przeszkadzać. Dlatego należy unikać podnoszenia głosu i gwałtownych ruchów. Teren ten jest atrakcyjny również dla innych ptaków m.in. kormoranów niebieskookich i arktycznych.

Podczas wycieczki w ramach lunchu zjemy zabrane ze sobą drugie śniadanie.

(Wycieczka nie jest wliczona w cenę podróży. Pakiet wycieczek można dokupić oddzielnie).

Tego dnia przepłyniemy przez Cieśninę Magellana, która nazwana została ma cześć jednego z wielkich odkrywców Ferdynanda Magellana. Uważał on (podobnie jak wielu w jego czasach), że do Indii łatwiej dostać się, płynąc na zachód. Król Portugalii nie dał się przekonać do pomysłu szukania morskich skrótów, dlatego Magellan poprosił o pomoc Hiszpanów. W 1519 opuścił Sevillę z flotą składającą się z 5 statków oraz załogą składającą się z 270 osób, z zadaniem znalezienia drogi morskiej na zachód przez kontynent południowoamerykański. Jego teoria sprawdziła się, choć błędnie ocenił rozmiar kuli ziemskiej. Odkrył przesmyk przez Ziemię Ognistą, teraz nazywany Cieśniną Magellana, potem kontynuował żeglugę przez Ocean Spokojny.

Dzień spędzimy na pokładzie statku, aby odetchnąć i naładować baterie przed kolejnymi przygodami. Spośród bogatej oferty atrakcji, które oferuje nasz statek, każdy powinien znaleźć coś dla siebie. Proponujemy udać się na poranną gimnastykę w klubie fitness, skorzystać z usług salonu piękności czy zrelaksować się w jacuzzi lub w basenie. Na pokładzie znajduje się również biblioteka, gdzie można w ciszy spędzić miło czas z książką i filiżanką herbaty. Spacer po pokładzie lub drzemka na leżaku to również dobry pomysł. Innymi słowy można przeznaczyć ten dzień na zapoznanie się z możliwościami naszego statku. Wieczorem zjemy wspólną kolację w głównej restauracji, po której można pójść na spektakl do teatru lub dać się porwać różnym międzynarodowym rozrywkowym show. 

Na Wyspach Falklandzkich lub inaczej Las Malvinas, jak nazywa się je w Argentynie, mieszkają odizolowani od reszty świata potomkowie angielskich emigrantów. Mimo protestu Argentyńczyków, Brytyjczycy przejęli wyspy w 1833 roku, ale konflikt o przynależność wysp pozostał nierozwiązany. W 1982 roku Argentyna zajęła wyspy, co wywołało tzw. wojnę o Falklandy. Głównym źródłem zarobku wyspiarzy od zawsze był połów wielorybów i produkcja tranu. Dzisiaj zajmują się przede wszystkim hodowlą owiec i obsługą statków. Te południowoatlantyckie wyspy są niczym wielki ogród zoologiczny. Zwierzęta są oswojone, nie odczuwają naturalnego strachu przed człowiekiem. Dlatego można tutaj podejść całkiem blisko do ogromnych lwów morskich, fok, pingwinów czy niezliczonych mas wielkich morskich ptaków takich jak albatrosy. Główna miejscowość, Stanley, to małe, czarujące miasto z drewnianą zabudową, zadbanymi ogródkami, pubami, prawdziwą angielską katedrą i bogatym w eksponaty muzeum. Ze statku do portu w Stanley dotrzemy w szalupach. 

Pilot wycieczki chętnie oprowadzi po tym subpolarnym miasteczku. Można skorzystać również z oferty wycieczkowej armatora statku (rezerwacja na pokładzie). 

Przepłyniemy wokół tajemniczego Przylądka Horn w chilijskiej części Patagonii przez wietrzną Cieśninę Drake’a, która oddziela Amerykę Południową od Półwyspu Antarktycznego. Pośród odległych mórz nie ma tak owianego legendami miejsca na świecie jak to szare wzniesienie na małej wyspie Cabo De Hornos. Szczególnie w epoce żaglowców marynarze bali się tego miejsca. Gdy 20-sto metrowe fale przepychały ich wokół Hornu, czyli „rogu”, głównymi zagrożeniami były nieprzewidywalność aury i izolacja. Sir Francis Charles Chichester wyraził jednak swe szczere rozczarowanie, gdy podczas samotnego rejsu statkiem Gypsy Moth na swej drodze natknął się na angielski statek zwiadowczy i nisko lecący samolot: „...przeklinałem ich, jeżeli miałbym w ogóle gdziekolwiek spodziewać się samotności, to właśnie przy Przylądku Horn...”

W Cieśninie Drake’a zimna woda z Antarktyki spotyka się z ciepłymi wodami Oceanu Atlantyckiego. W wodzie jest dużo składników odżywczych dlatego żyje tu wiele różnych gatunków wielorybów np. orki, walenie południowe czy delfiny, które można dojrzeć w oddali. Jest także olbrzymia ilość ptactwa m.in. różne gatunki albatrosów: wędrowne, królewskie, czarnobrewe oraz inne morskie ptaki jak burzykowate czy nawałnikowate. Cieśnina Drake’a uważana była kiedyś za diabelską bramę między znanym a nieznanym; nieprzekraczalną barierę, za którą pojawiały się pierwsze góry lodowe. Jest to jeden z najbardziej niespokojnych akwenów z częstymi burzami i wysokimi falami. My możemy pozwolić sobie na cieszenie się świeżym powiewem wiatru, obserwacją ptaków i stad wielorybów. 

Najlepszym miejscem do obserwacji dużych ptaków morskich jest rufa, za którą zbierają się ich niezliczone ilości, aby wykorzystać różnice wiatru między nawietrzną a zawietrzną stroną.

W ciągu nocy przepłyniemy z Pacyfiku w wąski Kanał Beagle, który przecina Ziemię Ognistą. Nazwa tego kanału pochodzi od nazwy statku, którym Karol Darwin wybrał się w swoją przełomową podróż dookoła ziemi. O tej porze roku jest tu niezwykle pięknie. Słońce odbija się w siedmiu ogromnych lodowcach, które spadają do morza w huku kaskad topniejącej wody. Przepiękny lodowy krajobraz przecinają dziwnie powykrzywiane buki południowe tzw. bukany, które przystosowały się do klimatu Patagonii. Opuszczając Kanał Beagle, będziemy prawdopodobnie mijać dużo oderwanych części lodowca, które służą za miejsce wypoczynku dla lwów morskich i fok.

Do kei przybijemy w Ushuaia, najbardziej wysuniętym na południe mieście na świecie. Położone jest przy Kanale Beagle w scenerii pokrytych śniegiem szczytów górskich niczym w teatrze dramatycznym. Dzisiejszy pakiet wycieczkowy zawiera wyprawę do Parku Narodowego Ziemi Ognistej, który znajduje się 11 km na zachód od Ushuaia, na wybrzeżu przy Kanale Beagle. Obejmuje lasy bukowe, cudowne jeziora i góry. Z 63 tys. ha powierzchni parku tylko około 2 tys. ha dostępnych jest dla zwiedzających, reszta pozostaje pod ścisłą ochroną. W okolicy rozwija się ptasie życie, zatem przy odrobinie szczęścia zobaczymy kondora andyjskiego, albatrosy i kormorany. Na wycieczce będziemy blisko obcować z imponującą przyrodą.  Warto mieć ze sobą dobre buty do wędrówki, ponieważ przy Jeziorze Roca wybierzemy się na przechadzkę. Ponadto zobaczymy położoną najdalej na południu linię kolejową, zbudowaną przez więźniów z Ushuaia na początku XX wieku. W latach 1884-1947 grupa najbardziej niebezpiecznych argentyńskich kryminalistów i więźniów politycznych została zesłana do więzienia w Ushuaia. W 1911 roku przeniesiono tu również wojskowe więzienie. 

(Wycieczka nie jest wliczona w cenę podróży. Pakiet wycieczek można kupić oddzielnie)

Nadal znajdujemy się na wodach terytorialnych Chile. Wczesnym rankiem dotrzemy do Punta Arenas. 

Podczas wycieczki fakultatywnej zwiedzimy miasto, m.in. wielki rynek miejski Plaza de Armas czy cmentarz z imponującymi grobowcami. Z punktu widokowego Cerro la Cruz zobaczymy panoramę miasta i Cieśninę Magellana. 

Odwiedzimy założone przez misjonarzy muzeum Maggiorino Borgatella, w którym mieści się ciekawa wystawa na temat ludności Ziemi Ognistej oraz jej historii, a także na temat lokalnej przyrody. Przekonamy się również, jak wygląda życie na tradycyjnym patagońskim ranczu (hiszp. estancia), gdy odwiedzimy Estancia Penitente. Ranczo w 1891 roku założył Alexander Morrison i po dziś dzień zarządzane jest przez jego potomków. Główny budynek daje wyobrażenie dawnych lat, niewiele w jego wyglądzie uległo zmianie. Zobaczymy również krótką prezentację golenia owiec.

Następnie usiądziemy do stołu, żeby poznać prawdziwy smak tradycyjnego obiadu barbecue z grillowanym mięsem i dodatkami. Nasyceni nie tylko dobrym jedzeniem, ale i wieloma wrażeniami z Patagonii, wrócimy na pokład statku. 

(Wycieczka nie jest wliczona w cenę podróży. Pakiet wycieczek można kupić oddzielnie).

Aby uczestniczyć w jednym z ważniejszych punktów programu naszej podróży, należy wstać dość wcześnie. Kto rano wstaje... ten skorzysta! Nad ranem będziemy przepływać przez fiordy i kanały chilijskiej części Patagonii. Zbliżymy się do lodowców i dziewiczych lasów, będziemy wypatrywać bogactwa zwierzyny i ptactwa. Teren ten można porównać do regionu Inside Passage na Alasce lub do Nowej Zelandii, lub do zachodniego wybrzeża Norwegii. Wybrzeże Patagonii jest jednak dużo bardziej niedostępne - tu w ogóle nie da się dotrzeć do brzegu.

Przed południem dopłyniemy do otwartego morza, wtedy przyjdzie czas na odpoczynek na pokładzie w towarzystwie współpasażerów i/lub pilota Albatros Travel.

Dziś będziemy kontynuować nasz rejs wśród krajobrazu Archipelagu chilijskiego pełnego lodowców i lasów oraz rozkoszować się urokami naszego statku.  

Jednym z ważniejszych miast Chile jest Puerto Montt, założone przez niemieckich osadników w połowie XIX w. Tamtejsze domy są zbudowane w swojskim środkowoeuropejskim stylu – kolorowe z wysokimi dachami i ozdobnymi balkonami. Miasto leży w rejonie słynnego w Patagonii pojezierza z setkami błękitnych jezior, dziewiczych lasów, szemrzących potoków oraz wodospadów topniejącej wody.

Podczas wycieczki z dodatkowego pakietu Albatrosa pojedziemy z portu w Puerto Montt przez piękne wulkaniczne krajobrazy do Parku Narodowego Vincente Perez Rosales, gdzie między innymi obejrzymy wodospad Petrohué, którego kaskada spada na tle wulkanu Osorno i wybierzemy się w rejs po szmaragdowym jeziorze Lago Todos Los Santos. Z pewnością zobaczymy sporo ptaków, może uda się zrobić jedno lub dwa ujęcia wulkanu z niecodzienną panoramą w tle.

Pojedziemy wzdłuż południowego wybrzeża z nadzieją, że stan dróg pozwoli nam nacieszyć się pięknymi widokami. Zatrzymamy się na chwilę w Los Riscos, żeby zobaczyć najbardziej popularne na tym kontynencie zwierzę użytkowe czyli lamę.  

Po powrocie do Puerto Montt będzie trochę czasu na samodzielne szukanie przygód. Można m.in. przyjrzeć się przedmiotom z drewna i tekstyliom wykonanym przez lokalnych rzemieślników. Polski pilot pomoże w zorganizowaniu czasu i będzie służył towarzystwem.

(Wycieczka nie jest wliczona w cenę podróży. Pakiet wycieczek można kupić oddzielnie).

Kierujemy się na północ, pomiędzy wybrzeżem Chile za prawą burtą, a Pacyfikiem za lewą. Czemu nie wykorzystać tego, że jesteśmy daleko od domowych obowiązków i poświęcić dzień na rozpieszczanie siebie? Dział spa na statku oferuje szereg zabiegów, dzięki którym poczujecie się jak nowo narodzeni. Może masaż algami lub zabieg błotny z parą ziołową? (Zabiegi można zamówić i opłacić na pokładzie statku). A jeśli wolisz przyspieszyć swój puls, możesz wstąpić do pokładowego klubu fitness. Jest wiele możliwości – i cały dzień na ich zbadanie.

Po śniadaniu na statku, opuścimy jego pokład w przemysłowym porcie San Antonio, tam będzie już na nas czekać autokar.

Następny przystanek to Valparaíso, jedno z najstarszych chilijskich miast. Leży w zatoce, wysoko nad poziomem morza i znane jest ze starych kolejek linowych, z których 15 jest nadal sprawnych. Łączą port ze starymi dzielnicami mieszkalnymi, chronionymi dzisiaj prawem UNESCO. W czasach kolonialnych w przyciągających uwagę kolorowych domach mieszkali niemieccy i angielscy kupcy. 

Miasto zasługuje na bliższe poznanie, dlatego poświecimy trochę czasu na jego zwiedzanie. Zobaczymy wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO stare miasto z elegancką architekturą, budynek parlamentu i Plaza Sotomayor. 

Następnie pojedziemy do Santiago - stolicy Chile, która leży w szerokiej dolinie (600 m n.p.m.) między polami winogron a ośnieżonymi Andami. Jest to piąte pod względem wielkości miasto Ameryki Południowej z 5 milionami mieszkańców. Do jego największych atrakcji należą m.in. centralny plac Plaza de Armas, piękny kościół franciszkański z małym muzeum sztuki z czasów kolonialnych, opera (Teatro Municipal), góra San Cristóbal, a także wzgórze Santa Lucia z parkiem. To właśnie tu w 1541 roku Hiszpan Pedro de Valdivia założył osadę dającą początek miastu.

Będziemy je zwiedzać głównie na piechotę. Potem zameldujemy się w hotelu.

Nadszedł dzień pożegnania się z kontynentem południowoamerykańskim.

Z hotelu zabierze nas autokar i zawiezie na lotnisko.

UWAGA: W drodze do Europy z powodów technicznych czeka nas międzylądowanie w Buenos Aires. Więcej informacji w sekcji informacje praktyczne.