Od Madrytu po Lizbonę - iberyjskie kontrasty

Po wylądowaniu na międzynarodowym lotnisku w Madrycie odbierze nas pilot i razem z nim pojedziemy wygodnym autokarem do hotelu położonego na obrzeżach Madrytu.

Hiszpania jest drugim najchętniej odwiedzanym przez turystów krajem na świecie, ale jej stolica, Madryt, jest przez wielu niesłusznie omijana. Nie leży nad morzem, tylko w głębi lądu na wysokości prawie 700 metrów nad poziomem morza. W 1561 roku królewska rezydencja została przeniesiona z Toledo do Madrytu. W 1606 roku miasto stało się oficjalną stolicą Hiszpanii, a tym samym centrum światowego imperium. Madryt liczy 3,2 mln mieszkańców, zaś po uwzględnieniu obszaru tzw. dużego Madrytu – 6 mln. Jest zatem jednym z najliczniej zamieszkałych miast w Unii Europejskiej. Hiszpańską atmosferę można wyczuć już od pierwszych chwil pobytu. Madryt jest dumnym, kipiącym energią miastem.

Po dotarciu do hotelu odpoczniemy po podróży. Wieczorem czeka na nas wspólna kolacja powitalna.

Nocleg w Madrycie.

Dzień rozpoczynamy od zwiedzania hiszpańskiej stolicy, która urzeka monumentalnymi budynkami, pięknymi zabytkami i szerokimi bulwarami, przestrzennymi placami, na których znajdują się fonatanny. Sercem miasta jest tętniący życiem plac Puerta del Sol. W jego pobliżu znajduje się plac Plaza Mayor, który niegdyś był wykorzystywany jako arena korridy i miejsce publicznych kaźni. Ogromy i majestatyczny pałac Palacio Real dominuje w krajobrazie miasta i nie sposób go przeoczyć. Wzdłuż głównej ulicy, Gran Via, można znaleźć sklepy wszystkich wiodących sieci odzieżowych, a także mniejsze butiki, restauracje i kafejki. Bogactwo historyczne i kulturowe Madrytu z pewnością warte jest osobnej wyprawy, jednak my po lunchu jedziemy dalej na spotkanie z nową przygodą. Zatrzymujemy się w mieście Ávila, gdzie w XVI wieku urodziła się Święta Terasa z Ávili. To wyżynne miasto  położone jest 1 128 metrów nad poziomem morza nad brzegami rzeki Adaja, jednego z dopływów portugalskiej rzeki Duero. Całe miasto jest jednym wielkim zabytkiem i narodowym skarbem kultury Hiszpanii, zaś Stare Miasto znajduje się na liście światowego dziedzictwa UNESCO. Najważniejszym zabytkiem miasta są w pełni zachowane średniowieczne mury obronne wraz z dziewięcioma bramami miejskimi ciągnące się wokół miasta przez ponad 2 500 metrów. Imponująca jest też katedra z XII wieku. Ciekawostką jest, że w tym mieście znajduje się najwięcej kościołów w przeliczeniu na liczbę mieszkańców (zarówno romańskich jak i gotyckich). Z Ávili jest blisko już do następnego punktu programu, Salamanki, gdzie zameldujemy się w centralnie położonym hotelu.

Nocleg w Salamance.

W odróżnieniu od Madrytu czy Barcelony, Salamanka nie jest miastem przepełnionym turystami, zatem będziemy tu mieli okazję poznać prawdziwą Hiszpanię z dala od nadmorskich kurortów.

Miasto zostało założone około 2400 lat temu przez Celtów. W swojej długoletniej historii znajdowało się pod panowaniem wielu różnych władców, między innymi znalazło się we władaniu Imperium Rzymskiego. Podobnie jak cała Hiszpania, Salamanka doznała wielu wojen. Miasto ucierpiało w szczególności podczas hiszpańskiej wojny domowej, kiedy to mieściła się tu siedziba rządu generała Franco. 

Uniwersytet w Salamance należy do najstarszych na Półwyspie Iberyjskim. Obecnie uznawany jest za jeden z wiodących uniwersytetów w Europie. W XVI wieku wykształciła się na nim wybitna szkoła prawa, która wywarła ogromny wpływ na europejską filozofię prawa. Także tutaj kształtowały się początki nauki o ekonomii i zasady suwerenności narodowej, które do tej pory odgrywają zasadniczą rolę we współczesnym społeczeństwie. Najprawdopodobniej dzięki wielowiekowym tradycjom uniwersyteckim Salamanka do dziś posiada młodzieńczy charakter i kulturę intelektualną.

Podczas zwiedzania z przewodnikiem poznamy też słynny Dom Muszli, Casa de las Conchas, oraz wyjątkową katedrę składająca się tak naprawdę z dwóch katedr. Po południu będziemy mieli czs wolny by samodzielnie móc poznać Salamankę, miasto czarujące i eleganckie, według wielu najpiękniejsze renesansowe miasto w całej Europie. Salamanka bywa też nazywana „la ciudad dorada”, złocistym miastem. Nazwa wywodzi się z poświaty, jaka powstaje, kiedy promienie słońca lub wieczorne oświetlenie miasta odbijają się w złocistym piaskowcu, z którego zbudowanych jest wiele zabytków i budynków miasta.

Wieczorem osoby, które zdecydowały się na wykupienie pakietu kolacyjnego, wybiorą się na hiszpańską kolację do restauracji. 

Nocleg w Salamance.

Dziś pojedziemy na zachód ku rejonom położonym daleko od często odwiedzanych szlaków. Pierwszym miastem, jakie zobaczymy w Portugalii będzie leżące na wysokości 1056 metrów nad poziomem morza małe miasteczko Guarda. Jest to najwyżej położone miasto w Portugalii kontynentalnej. Bliskość granicy z Hiszpanią sprawiła, że miasteczko było w dawnych czasach twierdzą, co zresztą potwierdza jego nazwa (guarda, dosł.: stróż, osłona). Doskonale zachowane mury obronne zostały wzniesione w XII wielu przez króla Sancho I. Najsłynniejszym zabytkiem w Guardzie jest katedra z XVI wieku o wąskiej, nieco odstraszającej bryle, łącząca elementy architektury kościelnej i obronnej.

Pojedziemy przez urokliwe okolice, przez miasto Viseu, po czym dotrzemy do rzeki Douro, gdzie zatrzymamy się w Peso da Régua, które słynie ze swoich winnic, które zakładane są na ostrych i stromych zboczach gór. Jeszcze niedawno Douro było rwącą rzeką z niebezpiecznymi prądami, ale po wybudowaniu zapór wodnych w połowie XX wieku rzekę udało się uspokoić. Niegdyś spławiano wina rzeką, lecz obecnie przewożone są one szybszą drogą lądową, zaś po rzece pływają jedynie niewielkie statki  wycieczkowe. Spośród licznych winnic doliny rzeki Douro my odwiedzimy tak zwaną quintę, aby przekonać się, jak smakuje popularne wino z tego regionu. Produkcja win w Portugalii została w ostatnich latach zmodernizowana, na szczęście bez uszczerbku dla wyjątkowego, osobistego stylu winiarstwa. Słynne czerwone wina z Douro mają bogaty owocowy bukiet, są mocne i pełne wyrazistego smaku. Po degustacji udamy się do hotelu w Villarreal, położonego wśród łagodnych pagórków nad rzeką Corgo, jednym z dopływów Douro. 

Nocleg w Villarreal.

Dziś skierujemy się na zachód w kierunku wybrzeża Oceanu Atlantyckiego. Będziemy podróżować poprzez urwiste zbocza, pośród malowniczych zielonych winnic oraz miast pełnych kultury i zabytków. Przejedziemy przez region słynący z produkcji win o nazwie vinho verde, co oznacza „zielone wino”. Portugalskie vinho verde jest najczęściej białe, może też być różowe, zaś nazwa „zielone” oznacza, że wino jest młode, w odróżnieniu od wina dojrzałego, czyli vinho maduro. Po drodze zatrzymamy się w idyllicznym miasteczku Amarante u podnóża góry Serra do Marão nad rzeką Támega, nad którą wznosi się słynny most Sao Goncalo, połączony z klasztorem o tej samej nazwie. Pierwszy most w tym miejscu zbudowany został już w czasach rzymskich, zaś obecna konstrukcja mostu i klasztoru pochodzi z końca XVIII wieku.

Trasa wycieczki prowadzi ku Atlantykowi do portowego miasta Porto. Po południu udamy się na degustację słodkiego wina porto, którego nazwa wywodzi się od nazwy miasta. Jest to najczęściej wino czerwone i również pochodzące z winnic doliny rzeki Douro. Mimo to, porto jest butelkowane i składowane jest na wybrzeżu w piwnicach z winem porto w Vila Nova de Gaia. Uprawa winorośli w dolinie Douro ma wieloletnią tradycję, jest chroniona od 1756 roku. Jest to trzeci najstarszy chroniony rejon winnic po Chianti (1716 r.) i Tokaju (1730 r.) Po degustacji jedziemy do naszego hotelu na przedmieściach Porto, położonego w pobliżu morza i stacji metra. 

Nocleg w Porto.

Dzień spędzimy w Porto, drugim co do wielkości mieście Portugalii. Porto jest miastem pełnym uroku, o bogatej historii, kilka lat temu został mianowany Europejską Stolicą Kultury. Centrum miasta znajduje się na liście światowego dziedzictwa UNESCO. Znajdziemy tu wiele śladów świetności miasta z okresu końca średniowiecza. 

Podczas zwiedzania miasta obejrzymy zarówno imponujące średniowieczne budowle jak przykłady nowoczesnej architektury. Spacerując po Starówce poczujemy ducha dawnych epok. Przejedziemy również monumentalnym żelaznym mostem zaprojektowanym przez Gustawa Eiffela skąd udamy się do wysoko położonej katedry z malowniczym widokiem na rzekę. Po drodze będziemy miniemy wspaniałe zabytki architektury, takie jak kościół Clérigos.

Dzień zakończymy rejsem statkiem po rzece Douro, która uchodzi do oceanu właśnie w pobliżu Porto. Douro ma długość 897 km, co plasuje ją na trzecim miejscu najdłuższych rzek Półwyspu Iberyjskiego (po Tagu i Ebro). Po południu będzie czas do własnej dyspozycji. Proponujemy odwiedzenie ponad stuletniego dworca kolejowego São Bento, który nie jest zwykłym węzłem komunikacyjnym. W poczekalni możemy podziwiać 20 000 niebieskich płytek ceramicznych przedstawiających m.in. winnice w dolinie Douro. 

Jedną z dzielnic miasta jest położona nad samą rzeką Ribeira i z pewnością warto ją odwiedzić. Słowo ribeira oznacza po portugalsku „rzeka”. Rzeki w okresie średniowiecza miały ogromną wartość komercyjną. Istotna rola rzeki w życiu miasta sprawiła, że słowem tym zaczęto nazywać całą dzielnicę. Wokół ryneczku mieszczą się kolorowe kamienice z galeriami sztuki, sklepikami z pamiątkami, urocze bary i kafejki. Picie kawy odgrywa ważną rolę w życiu Portugalczyków – każda okazja jest dobra, żeby zatrzymać się na filiżankę kawy.

Wieczorem osoby, które zakupiły pakiet kolacyjny udadzą do restauracji się na wspólną, portugalską kolację, podczas której odbędzie się koncert muzyki fado. Fado to portugalska muzyka ludowa. Jest ona rodzajem lamentu z wyraźnymi wpływami pieśni portugalskich marynarzy. Melodia jest nacechowana skargą, a tekst często opowiada o morzu lub o życiu ubogich ludzi. Muzykę fado najlepiej opisuje portugalskie słowo saudade, które nie ma bezpośredniego tłumaczenia, ale można je opisać jako tęsknotę za domem, nostalgiczne oczekiwanie zmieszane ze smutkiem, bólem, szczęściem i miłością. Samo słowo fado pochodzi od łacińskiego słowa fatum oznaczającego „los”. 

Nocleg w Porto.

Rano udamy się na południe w kierunku Lizbony, stolicy kraju. Po drodze będzie okazja podziwiać piękne i różnorodne krajobrazy. Zatrzymamy się w historycznej Coimbrze, która 800 lat temu była stolicą Portugalii. Pojdziemy na spacer po starówce dawnej stolicy. W Coimbrze znajduje się jeden z najstarszych uniwersytetów w Europie (o imponującej architekturze), do dziś miasto jest znaczącym ośrodkiem uniwersyteckim. Coimbra położona jest wysoko, dzięki czemu roztacza się z niej malownicza panorama doliny rzeki Mondegos. Portugalczycy uważają Coimbrę za kolebkę narodu portugalskiego. To tutaj urodziło się sześciu królów Portugalii. W XV i XVI wieku kraj był światową potęgą ekonomiczną, polityczną i kulturalną, z wieloma koloniami w Ameryce Południowej, Afryce i Azji oraz słynął z podróżników dokonujących ważnych odkryć geograficznych, jak na przykład Vasco da Gama i Ferdynand Magellan. W wyniku wojen z Hiszpanią w XVII wieku i Francją w XVIII wieku Portugalia utraciła swoje kolonie, a co za tym idzie, również wpływy. Ostatnie kolonie portugalskie uzyskały niepodległość w latach 70-tych XX wieku, z wyjątkiem Makao, które zwrócono Chinom dopiero w 1999 roku. Ze względu na swoją kolonialną przeszłość, portugalski jest dziś szóstym najczęściej używanym językiem na świecie, głównie dzięki ogromnej Brazylii, w której portugalski jest językiem oficjalnym. 

Wieczorem osoby, które zakupiły pakiet kolacyjny wybiorą się wspólnie na miłą kolację do restauracji. 

Nocleg w Lizbonie.

Ostatniego dnia zwiedzimy Lizbonę. Podobnie jak Madryt, Lizbona warta jest osobnej wyprawy. Miasto powstało w dolinie rzeki, dzięki dużym różnicom wzniesień wszędzie możemy podziwiać cudowne widoki. Jest jednym z najstarszych europejskich miast, gdzie to co nowe splata się w idealnym połączeniu z tym co stare. Dzielnica Alfama słynie z krętych uliczek i stanowi kontrast z nowoczesną zabudową w Parque de Nações, czyli Parku Narodów. Podczas naszej wędrówki dotrzemy między innymi do wieży Belem, Pomnika Odkrywców i Praça do Comércio. 

Po zwiedzeniu miasta pojedziemy na lotnisko, skąd polecimy do Warszawy.