Manifest Albatros Travel o odpowiedzialności w biznesie

Przeczytaj więcej o obszarach, na których koncentrujemy naszą uwagę w Albatrosie z myślą o zrównoważonym podróżowaniu oraz odpowiedzialności w biznesie.

Odpowiedzialność Albatros Travel 
Albatros Travel chce przodować we wprowadzaniu założeń CSR w branży turystycznej.  CSR jest skrótem angielskiego terminu Corporate Social Responsibility i używany jest do określania społecznej odpowiedzialności firm. W praktyce CSR można stosować na wiele różnych sposobów. Zakres działań oraz ich definicja również zależą od indywidualnego podejścia. Dlatego praca na rzecz CSR zakłada zarówno zdefiniowanie, jak i wprowadzenie w życie wyznaczonych standardów w mniejszych lub większych projektach – wszędzie tam, gdzie możemy doprowadzić do zmiany na lepsze. Chcemy koncentrować się na tych obszarach, w których jest szansa na polepszenie sytuacji. Mamy jednocześnie świadomość tego, że nie jesteśmy w stanie ani wszystkiego kontrolować, ani mieć na wszystko wpływ. 

Jesteśmy producentem produktów, za które bierzemy odpowiedzialność. Nie chcemy odsyłać nikogo do poddostawców, turystów czy administracji publicznej. Mamy obowiązek sprawdzić, co dokładnie wytwarzamy i dać gwarancję również za naszych partnerów, którzy muszą zagwarantować nam odpowiedni poziom ochrony środowiska naturalnego, warunków pracy oraz zużycia materiału. Naszym obowiązkiem jest kontrolowanie, czy ustalone zasady są przestrzegane.

1. Chcemy przede wszystkim, żeby nasze wycieczki były dobrze i odpowiedzialnie zorganizowane. W praktyce oznacza to, że zwracamy szczególną uwagę na minimalizację zużycia energii, promowanie ochrony środowiska naturalnego łącznie z jego ekosystemami oraz wymiany kulturalnej.

2. Chcemy mieć dobry stosunek do miejsc w krajach rozwijających się, do których jeździmy. Chcemy naszą pracą pozytywnie wpływać na jakość życia lokalnej ludności oraz zawsze w razie potrzeby pomagać.

3. Chcemy nadal pozostać pionierami idei CSR i działać w sposób odpowiedzialny i zrównoważony, jak to robiliśmy przez ostatnich 25 lat. Angażujemy się w różne projekty np. projekt Obóz Karen Blixen.

4. Chcemy angażować naszych stałych pracowników, pilotów wycieczek oraz podróżujących gości do zmieniania świata na lepsze, oczywiście bez żadnego przymusu. Nie jest naszym zamiarem zrzucanie odpowiedzialności na podróżnych czy naszych partnerów. Są odpowiedzialni za siebie.

5. Chcemy być źródłem pozytywnej krytyki dla poddostawców, organizacji międzynarodowych i pozarządowych, a także wybierać i zbierać wokół nas najlepszych partnerów do współpracy. Będziemy sceptycznie nastawieni wobec nachalności i przesadnego marketingu, jednocześnie  ograniczając własną reklamę do minimum.

Zrównoważony wzrost
Albatros od wielu lat stale się rozwija i rośnie. Innowacje i rozwój przyczyniają się oczywiście do wzrostu firmy, który świadczy o jej witalności i dynamiczności. Dobre firmy to firmy dynamiczne, które potrafią reagować racjonalnie oraz zdecydowanie na zmiany na rynku czy liczne globalne wyzwania, które ostatnimi czasy nas nie oszczędzają. Mamy na myśli m.in. epidemie, katastrofy humanitarne, kryzysy polityczne, wojny, terror a także problemy ekologiczne czy klimatyczne. 

Każda dobra i silna firma z czasem się rozrasta, ale rozwój nie przychodzi przypadkiem, tylko jest wypadkową rozważnego i dynamicznego zarządzania. Rozwój dla samego rozwoju nie ma sensu, jeśli występuje za cenę gorszych warunków dla ludzi albo kosztem przyrody. Od kiedy norweska polityk oraz przedstawicielka ONZ ds. klimatu Gro Harlem Brundtland wprowadziła termin zrównoważony rozwój w swoim słynnym raporcie pt. „Nasza wspólna przyszłość” z 1987 roku, stał się on wytyczną dla działalności człowieka. Zrównoważony rozwój oznacza zaspokajanie swoich własnych potrzeb bez umniejszania szans przyszłych pokoleń na ich zaspokojenie.

Czasem trudno jest ocenić, czy wzrost równa się z zrównoważonym rozwojem czy nie. Terminy te nie  wykluczają się nawzajem, gdyż wzrost związany jest rozwojem produkcji żywności oraz technologii, które z kolei na sam koniec zapobiegają niekontrolowanemu wzrostowi liczby ludności. Jeszcze trudniej odpowiedzieć na pytanie, czy podróże mogą być zrównoważone. Czy przypadkiem nie jest lepiej zostać w domu?

Odpowiedź nie jest jednoznaczna. Termin zrównoważony rozwój nabrał z czasem szerszego znaczenia. Nie opisuje już jedynie wąsko wartości związanych z przyrodą tak jak w raporcie Brundtland, lecz odnosi się także do kultury i polityki. Mówiąc dziś o równoważonym rozwoju, mamy na myśli szeroko rozumianą etykę. Korzystaj rozważnie z dóbr natury i traktuj innych ludzi tak, jakbyś chciał, żeby oni traktowali Ciebie. Chcemy chronić przyrodę. Nie możemy jednak tego czynić ze szkodą dla swobód demokratycznych.Podróże to swoista wymiana handlowa i kulturalna oraz aktywność społeczna, która zbliża nas do siebie nawzajem. Z perspektywy ekonomicznej środki przekazuje się z krajów rozwiniętych do krajów rozwijających się. Coraz częściej transfer ten odbywa się bez szkody dla przyrody głównie dlatego, że jesteśmy jej bardziej świadomi.  Turyści przywożą ze sobą swoje opinie i nastawienia – tzw. imperializm kulturowy, lub inaczej, wymianę kulturową, zależnie od punktu widzenia.  W krajach dyktatur wojskowych władza najchętniej zabroniłaby zachodnim turystom wyrażania swoich poglądów, ale miejscowa ludność ma na ten temat inne zdanie. Rdzenne plemiona stroniące od wszelkiej cywilizacji może nie życzą sobie naszych odwiedzin, mamy więc na szczęście możliwość trzymania się od nich z daleka.

Nie chodzi więc o to, czy podróżować czy nie, lecz o to jak podróżujemy. Jeśli weźmiemy pod uwagę tylko i wyłącznie kwestie klimatyczne, nie uważamy, że zostanie w domu coś zmieni. Po pierwsze, trudno jest ocenić, czy będąc w domu nie zużywamy więcej energii, a po drugie nieuniknione wyzwania dzisiejszego świata, którym musimy stawić czoło, wymuszają rozwój i wzrost.

Nie chcemy przez to powiedzieć, że podróże bez zahamowań i rozwagi są zawsze korzystne. Najważniejsze jest znalezienie w naszym zachowaniu złotego i zrównoważonego środka, tak by i nasze dzieci i wnuki mogły cieszyć się widokiem ryb w morzu, oddychać czystym powietrzem, a wokół mieć demokrację z harmonią w tle

Krótka wstępna historia

W latach 80. zamiast CSR używaliśmy terminu „ekoturystyka”. Już wtedy Albatros rozwijał koncepcję, wychodząc z założenia, że turyści powinni przynosić korzyści ludziom, którzy ich u siebie goszczą, że wykorzystanie zasobów naturalnych powinno się zmniejszyć a naturę oszczędzać. Na tej podstawie przygotowaliśmy wtedy propozycje wycieczek, które niestety nie chciały się sprzedawać. Zdecydowaliśmy, że należy dotrzeć do szerszego grona odbiorców, zamiast skupiać się na pojedynczych, uświadomionych już klientach. Pisaliśmy o naszej koncepcji w broszurach, gazetach, wydawaliśmy specjalne ulotki o ekologii i zrównoważonym rozwoju. Nasze wysiłki zostały docenione przez dziennikarzy branży turystycznej, którzy w 1995 roku uhonorowali nas europejską nagrodą za najlepsze podróże. Mało kto z branży turystycznej wiedział wtedy, o co w tym wszystkim chodzi. Zaczęliśmy więc organizować „normalne” wycieczki wg tych samych proekologicznych zasad. Chodziło o korzystanie z lokalnych środków transportu zamiast autobusów turystycznych; kupowanie blisko źródła, żeby pieniądze trafiały tam, gdzie były najbardziej potrzebne; odwiedzanie i wspieranie lokalnych inicjatyw; zatrudnianie wysoko wykwalifikowanych pilotów wycieczek z dogłębną wiedzą antropologiczną i zrozumieniem lokalnej kultury oraz wartości przyrodniczych, a także ocenę lokalnych produktów pod kątem wpływu produkcji na środowisko naturalne, jak również warunków pracy ludzi, którzy je wytwarzali.

Zatem w latach 90. zmieniliśmy pogląd na sprawę i przenieśliśmy uwagę ze szczegółu na ogół, ale również z ekologii i środowiska naturalnego na ludzi. Gdzie należy dołożyć starań? Gdzie można zyskać najwięcej ze swoich wysiłków? Założenia, nastawienie i chęci musimy najpierw zbudować w nas samych, w środku, w naszej pracy. Jednym z elementów może być stworzenie korzyści społecznych, zanim zaczniemy stawiać wymagania dostawcom i wypracowywać warunki współpracy, które wychodzą poza przyjęte handlowe zwyczaje.  Jako przykład można podać powodzie w Birmie, gdzie junta nie chciała wpuścić oferujących pomoc organizacji pozarządowych. Musieliśmy odwołać wycieczkę rzeką, lecz gdy łódź w końcu się pojawiła, wraz z lokalnym partnerem wypełniliśmy ją ryżem, i wysłaliśmy na tereny ogarnięte powodzią, przed wszystkimi innymi. To nie znaczy, że wszystko co robimy jest równie zrównoważone i społeczne. Mamy jednak system, strategię i chęci by dążyć ku lepszemu.

W praktyce pracujemy na dwa fronty: z jednej strony codzienna rutyna a z drugiej kontrolowane inicjatywy.

Obóz Karen Blixen w Kenii

Przykładem takiej inicjatywy jest Obóz Karen Blixen. W 2007 roku Albatros uruchomił obóz safari Karen Blixen Camp, w Kenii. Ta względnie mała osada albo raczej hotel stał się naszym eksperymentem w Afryce Wschodniej. Zdołaliśmy tam doprowadzić koncepcję zrównoważenia i społecznej odpowiedzialności na wyższy poziom.

Wsparcie to nie CSR

Mimo że od czasu do czasu mamy większy wkład w pomoc humanitarną np. podczas katastrofy tsunami w Azji czy fali głodu w Afryce Wschodniej (2011), nie uważamy tego rodzaju działań za część naszej strategii CSR, lecz raczej za zwykłą ludzką reakcję na konkretne zdarzenia. Wolimy pomagać lokalnie, tam gdzie jest związek między naszą codzienną pracą a potrzebującymi. Przykładem takiego działania jest odbudowanie w Nepalu herbaciarni, z której korzystamy podczas naszych wycieczek, lub doraźna pomoc podczas powodzi w Birmie, kiedy odwołaliśmy wycieczkę statkiem by w zamian użyć go do przewiezienia ryżu potrzebującym.  Konkretna pomoc tam, gdzie na miejscu możemy przyczynić się do zmiany. Jesteśmy również zainteresowani projektami długoterminowymi, w których możemy aktywnie uczestniczyć. W ten sposób od lat współpracujemy z Duńskim Czerwonym Krzyżem, oferując biegi w maratonie a dokładniej pieniądze na odbudowę Czerwonego Krzyża w RPA. 

Kiedy uczestniczymy w tego typu działaniach, zależy nam, by były wbudowane w codzienne rutyny firmy, i by efektem ubocznym było zaangażowanie podróżnych, a nie tylko by inwestować w marketing.

A co chcemy robić w przyszłości?

Energia i klimat

W dzisiejszych czasach dużą uwagę przywiązuje się do zużycia energii, które jest piętą achillesową branży turystycznej, jako że transport jest jednym z głównych winowajców zmian klimatycznych. Z drugiej strony rozwój lotniczych połączeń na poziomie globalnym i wzrost cen ropy przyczyniły się do rozwoju alternatywnych technologii.  Samoloty, autobusy czy statki stają się coraz bardziej ekologiczne i mimo, że rozwiązania proekologiczne nie są najtańsze, możemy wybierając je, wzmacniać przyjazne środowisku inicjatywy. Chcemy wspierać tych podwykonawców, którzy świadomie oszczędzają środowisko naturalne i klimat czy korzystają z autoryzowanych certyfikatów. Sami również będziemy dążyć do optymalizacji naszego transportu.

W turystyce istnieje wiele proekologicznych inicjatyw np. w branży przewoźników samolotowych, autobusowych, w hotelarstwie. Często są one bardzo dobrze udokumentowane i opatrzone różnymi zaświadczeniami, dzięki czemu mamy realny wybór. Niestety równie często w rzeczywistości sytuacja nie wygląda tak różowo, więc zadaniem naszych producentów i pilotów wycieczek jest kontrola warunków i raportowanie o wszelkich nieprawidłowościach. W ten sposób cały czas na bieżąco możemy zmieniać podróże w kierunku bardziej proekologicznym.

Niestety zdarza się też, że ochrona środowiska jest przykrywką dla złej jakości. Podkreślamy zawsze, że nie idziemy na kompromis w sprawie jakości. Rozwiązania dobre dla natury muszą iść w parze z jakością. To da się osiągnąć.

Aspekty ekologiczne nie wszędzie na świecie są priorytetem. W takiej sytuacji musimy ocenić warunki bardziej ogólnie, zwracając uwagę na elementy kulturalne, polityczne czy estetyczne.

Zangażowanie kulturalne i społeczne

Należy również wspomnieć o aspekcie etycznym, ponieważ zawsze przede wszystkim trzeba traktować wszystkich jednakowo i z szacunkiem.  To dotyczy zarówno ludzi, z którymi współpracujemy na całym świecie, jak i tych, których kraje i domy odwiedzamy. Mamy na myśli wymiary ekonomiczny czyli tzw. ”fair trade” i kulturalny.

Handel musi być sprawiedliwy a związek między ceną a usługą rzeczywisty. Wykonanie tego w praktyce może zdawać się trudne, ale podwykonawcy muszą przestrzegać prawa pracy swojego kraju np. zapisów dotyczących płacy minimalnej, czasu pracy czy związków zawodowych. Albatros ze swej strony nie będzie kwestionował tych praw ani płacił łapówek czy działał niezgodnie z wytycznymi sformułowanymi przez ONZ w tzw. ”UN Code of Conduct” i inicjatywie The Global Compact, do której się przyłączyliśmy.

Spotkania z innymi kulturami to dla nas oczko w głowie. Piszemy na ten temat w naszych broszurach i na naszej stronie internetowej, gdzie radzimy turystom jak się zachować. Większość wycieczek Albatrosa jest dzisiaj prowadzonych przez naszych własnych pilotów, którzy dobrze znają lokalne zwyczaje. Jest to dla nas gwarancja na spotkanie kultur w najlepszym wydaniu.

Albatros nie będzie użyczać swojego logo różnym przypadkowym inicjatywom ani sponsorować nawet prestiżowych wydarzeń od przypadku do przypadku. Nie chcemy machać flagą z logiem, ale dbać o nie i decydować o jego użyciu – tak by stale reprezentowało nasze motto: podróżuj z sercem, głową i dobrym nastawieniem. Chcemy być tam, gdzie możemy coś zmienić. 

Albatros korzysta z doświadczeń

Personel Albatrosa, producenci i piloci wycieczek zagranicznych mają ogromne doświadczenie i znajomość krajów, z którymi współpracujemy. Posługują się lokalnymi językami, mają wykształcenie z takich dziedzin jak ekonomia, nauki przyrodnicze, antropologia itd. nie mówiąc o siatce kontaktów czy własnej lokalnej działalności. Z tego doświadczenia i tej wiedzy chcemy korzystać, by promować cele CSR czyli społecznej odpowiedzialności firm.  Oczywiście nie możemy stracić z oczu sedna działań Albatrosa czyli organizacji i sprzedaży wycieczek. Widzimy tu jednak wiele możliwości łączenia naszych interesów komercyjnych ze wspomnianymi wyżej założeniami. Nie dostrzegamy tu żadnej sprzeczności. 

W nadchodzących latach we współpracy z naszymi utalentowanymi pilotami będziemy analizować nasze wycieczki pod kątem nowych, zrównoważonych koncepcji podróży oraz proponować podróżnym alternatywne sposoby pomagania potrzebującym.  Przygotujemy ulotki dla naszych gości, w których opiszemy, co robimy dla społeczeństwa i środowiska naturalnego, oraz jak oni sami z naszą pomocą mogą zmieniać świat. Podczas wielu wycieczek będą mogli wybrać udział w spotkaniach z lokalną społecznością i możliwość niesienia pomocy. W tym celu będziemy współpracować z organizacjami pomocowymi pracującymi na miejscu, odwiedzać i w odpowiedni sposób wspierać ich projekty. W konkretnych przypadkach, jeśli zajdzie taka potrzeba, będziemy oferować naszą pomoc, szczególnie że i tak tam jesteśmy. 

Będziemy proponować zarówno organizacjom jak i podróżnym pośrednictwo w pomaganiu lokalnym inicjatywom, wycenę potrzebnego wsparcia oraz gwarantować, że będzie ono użyte zgodnie z założeniami. Cała praca administracyjna, jaką Albatros wykona w tym zakresie będzie finansowana ze środków Albatrosa a nie z datków na projekty pomocowe.

Albatros będzie starać się publikować na bieżąco opisy działań z zakresu CSR. Zarząd firmy będzie zawsze w sposób odpowiedzialny nadzorować dysponowanie środkami powierzonymi nam przez podróżnych lub inne jednostki.