Wiosenna Majorka

Dziś wyruszamy krętymi drogami do urokliwego miasteczka Puerto Sóller, położonego w pomarańczowym regionie Majorki. Przyjrzymy się bliżej temu sympatycznemu nadmorskiemu miejscu, odwiedzimy nowoczesną katedrę, a jeśli będziesz mieć ochotę, możesz zajrzeć do kilku małych sklepików lub na targ owocowy. Możesz też po prostu cieszyć się chwilą i wypić kawę na niewielkim rynku. Puerto Sóller to cudowne miejsce i nietrudno spędzić tu kilka przyjemnych godzin na północnym wybrzeżu.

Z wybrzeża przeniesiemy się do "siostrzanego" Sóller, położonego pięć kilometrów w głąb lądu. Tam również będzie czas na zwiedzanie. Podróż powrotna w kierunku Palmy odbędzie się uroczym wąskotorowym tramwajem, który powoli wspina się przez góry aż do stolicy wyspy. Miniemy piękne ogrody, uprawne pola i górskie krajobrazy, w których pomarańczowe drzewa dodają uroku otoczeniu. To jak podróż w czasie, a stare wagoniki kolejki sprawiają, że jest to wyjątkowe przeżycie.

Dziś wyruszamy na północ. Najpierw zatrzymamy się w miasteczku Valldemossa, gdzie Fryderyk Chopin i jego przyjaciółka, pisarka George Sand, postanowili spędzić zimę 1838–39 w klasztorze Sa Cartuja de Valldemossa. Rozwiedziona, paląca fajkę George Sand, która lubiła ubierać się w męskie stroje, oraz chory na gruźlicę Chopin uciekli z Paryża przed plotkami.

Zachwyt miejscem, które wydawało się rajem, był ogromny już po przybyciu, a George Sand napisała: „Cały ten ogród, obsadzony granatowcami, cytrynowcami i pomarańczami… surowy, pełen wdzięku melancholijny i piękny krajobraz… pod najpiękniejszym z niebios…”. Jednak nic nie potoczyło się tak, jak sobie wyobrażali. Wyzwolona, niezamężna kobieta z dwojgiem dzieci, żyjąca ze swoim kochankiem, była dla miejscowej ludności nie do zaakceptowania. W książce „Zima na Majorce” George Sand określiła mieszkańców jako „barbarzyńców i małpy” oraz „nieślubne dzieci lubieżnych, obłudnych kartuzów”. Mimo to miejsce urzekło ją swoim pięknem i napisała: „Valldemossa to najpiękniejsze miejsce, w jakim kiedykolwiek mieszkałam, i jedno z najpiękniejszych, jakie widziałam.”

Zwiedzimy wspaniały klasztor i zobaczymy między innymi pośmiertną maskę Chopina, odręczne listy oraz część oryginalnych nut z jego pobytu na Majorce. To właśnie tutaj, w klasztorze, Chopin skomponował słynne „Preludium deszczowe”, które powstało podczas nocnej burzy.